Jak się uczyć i się nie namęczyć? Popłyń na fali produktywności!

Ile razy zdarzyło Ci się w pewnym momencie utknąć podczas nauki? Prawdopodobnie Twój zegar biologiczny właśnie wszedł w fazę obniżonej koncentracji, kiedy skupienie przychodzi nam najtrudniej. Pojawia się wówczas dylemat: próbować dalej czy może poczekać na lepszy czas?

Patrząc z dalszej perspektywy możemy zauważyć pewien rozkład energii i koncentracji, występujący w cyklu zależnym od naszej aktywności. Według badaczy mózg człowieka wykazuje się falami produktywności, przedzielonymi "dołkami". Jeżeli zależy nam na szybkiej i skutecznej nauce, powinniśmy wykorzystywać momenty, w których osiągamy szczyty efektywności i unikać okresów obniżonej koncentracji. Kluczem do sukcesu jest zatem poznanie swojego zegara biologicznego.

Wstrzel się w odpowiednią godzinę!

Jak wynika z badań, najlepszą porą do nauki jest środek dnia, pomiędzy godziną 10 a 14. Do tego czasu prawdopodobnie zdążyliśmy już przebrnąć przez poranny kryzys i powinniśmy być w pełni sił. Wczesna godzina i związana z tym duża dawka światła słonecznego wspomaga nasze myślenie.

Później, w porze obiadowej, nasz umysł zwykle zwalnia. Kolejny zastrzyk produktywności rozpoczyna się po sjeście - około 16 i trwa aż do godzin wieczornych. Okazuje się, że jeżeli musimy nauczyć się czegoś już na drugi dzień, to najlepiej poświęcić temu uwagę właśnie w porze wieczornej fali produktywności. Wielokrotnie powtarzane badania wykazywały, że rzeczy, które przyswoiliśmy przed pójściem do łóżka dłużej zostają w naszej pamięci tymczasowej.

Jesteś typem sowy? Uważaj, zanim znowu zarwiesz nockę nad książkami! Okazuje się, że najgorszy czas do nauki w ciągu doby przypada między 4 a 7 nad ranem. Lepszym rozwiązaniem będzie przespanie tych godzin - dzięki temu naładujemy baterie na następny dzień.

Środa czy piątek - jakie dni są najlepsze do nauki?

Czy jednak cykle produktywności powtarzają się tak samo we wszystkie dni?. Okazuje się, że piątek to najmniej produktywny dzień tygodnia. Wynika to z naszej organizacji czasu, kiedy po całym tygodniu nauki w szkole myślimy jedynie o dwóch dniach odpoczynku, które są przed nami.

Poniedziałki to statystycznie najbardziej ponure dni. Powracamy wtedy do naszych obowiązków i musimy ponownie wdrożyć się w rutynę nauki. Natomiast już po poniedziałkowym "dołku", w samym środku tygodnia, osiągamy zwykle największą produktywność, dlatego właśnie wtedy najlepiej przeznaczyć najwięcej czasu a naukę czegoś nowego.

Wyznacz samemu sobie czas

Dobrym pomysłem jest rozłożenie dużej ilości materiału do nauki na części. W ten sposób nie tylko uchronimy swój umysł od przeładowania, ale jeśli tylko będziemy to robić codziennie o tych samych godzinach, to będziemy w stanie "wypracować sobie" przypływ produktywności. Ludzki mózg ma zdolność adaptacji do powtarzających się czynności. Dzięki temu możemy "nauczyć" nasz mózg, że między 18 a 19 przygotowujemy się do matury. Po pewnym czasie zapewnimy sobie odpowiednią koncentrację właśnie wtedy, gdy jest ona wymagana - nasze ciało będzie już wiedziało, czego ma się spodziewać.

Chcesz poznać swój własny zegar biologiczny?

Wystarczy, że przygotujesz sobie tabelkę dnia z podziałem na godziny. Zapisuj w ciągu tygodnia swoje samopoczucie i koncentrację o określonych porach dnia. Po pewnym czasie sprawdź, o jakich godzinach najczęściej czułeś się skupiony i pełen energii i zaplanuj swój dzień w taki sposób, by w maksymalny sposób wykorzystywać ten czas.

Artykuł napisany przez: