Jak mądrze korzystać z informacji o progach punktowych uczelni wyższych

Jedno z najczęstszych pytań, które zadają maturzyści swoim starszym kolegom brzmi od ilu punktów przyjmowali Was na studia?

Ciekawość w tym temacie zdaje się być zrozumiała. Dzięki takiej informacji dosyć łatwo sobie policzyć, ile punktów z danej matury powinniśmy uzyskać. Niektórzy nawet dzięki takiej informacji potrafią odpowiedzieć sobie na pytanie, czy w ogóle jest sens na ten kierunek aplikować.

Niestety, wartość informacji na temat progów przyjęć jest zdecydowanie przeceniana. Jeżeli jednak nie możesz się oprzeć, sprawdź je. Tylko pamiętaj o następujących kwestiach:

I. kryteria przyjęć co jakiś czas ulegają zmianie:

Władze uczelni samodzielnie decydują o tym, jakie wyniki matur będą brać pod uwagę podczas rekrutacji nowych studentów. Mogą też decydować o sposobie przeliczania tych wyników – nie każdy przedmiot musi mieć tę samą wagę. To wszystko ma realny wpływ na wynik punktowy ostatniego przyjętego każdego roku.

Świetnym przykładem sytuacji, w której progi przyjęć na studia były absolutnie niepomocne, jest rekrutacja studentów psychologii stosowanej na Uniwersytecie Jagiellońskim w 2018 i 2019 roku.

Otóż w 2018 roku ostatnia osoba z listy miała 69 punktów, natomiast w 2019… 94!

Skąd tak drastyczna różnica?

Wszystko przez zmianę kryteriów przyjęć studentów. W 2018 roku obliczano wynik końcowy z trzech dowolnych matur rozszerzonych (lub ½ wyniku matury podstawowej), a następnie dzielono go przez 3, natomiast w 2019 roku wystarczył wynik z jednej matury rozszerzonej.

II. limit miejsc ma ogromne znaczenie:

Czym jest właściwie próg przyjęć na studia? Jest to wynik ostatniej osoby przyjętej na dany kierunek. W związku z tym, można się spodziewać, że w przypadku dwóch kierunków z identycznymi kryteriami przyjęć, wyższy próg będzie na kierunku z mniejszą liczbą miejsc.

Podobnie wygląda sytuacja w przypadku różnych roczników na tym samym kierunku.

III. średnie wyniki matur są różne każdego roku:

Musisz także pamiętać o tym, że o progu przyjęć na dany kierunek w sporej mierze decyduje to, jak Ty oraz Twoi współaplikujący napisali swoją maturę.

Jeżeli na studia potrzebny jest Ci na przykład wynik z angielskiego i historii, a w danym roku historia poszła zdecydowanie gorzej niż w poprzednich latach, możemy spodziewać się, że progi będą nieco niższe. Nie sposób jednak określić, o ile ten próg spadnie.

Co w takim razie zrobić?

Przede wszystkim – nie przejmować się progami. Staraj się traktować je bardziej jako ciekawostkę. Jeżeli czujesz, że dany kierunek Cię interesuje, a Ty zdawałeś matury wymagane do przyjęcia na te studia, złóż papiery i czekaj cierpliwie na wyniki. Lepiej się nie dostać i stracić 85 zł niż nie złożyć papierów i żałować, że się nie dostało na wymarzone studia.

A Ty? Sprawdziłeś już progi na interesujące Cię kierunki? Daj znać w komentarzu.

Artykuł napisany przez: